Wilcza jagoda i ziemniaki cz. 6

Ile dołków, tyle w nich pączków. Każda bulwa wyjęta z ziemi ma wychodzący w jednym miejscu sznureczek, na każdej bulwie można go od odszukać; to jest właśnie resztka tego kłącza, które grubiejąc w końcu utworzyło bulwę i dlatego musi być na każdej, bo każda tworzy się zawsze na końcach kłączy, a jak ziemniaki wybierają z pod ziemi, to je właśnie z tych kłączy obrywają. Kłącze jest pęd podziemny, mający na sobie tylko szczątki liści pod postacią łusek. Bulwa jest kłączem bardzo zgrubiałem, nieledwo tak szerokim jak wysokie i na nim liście są tylko małymi niepozornymi łuseczkami. Ziemniaki w końcu XVI wieku sprowadzono do Europy z południowej. Kierz ziemniaka, wyrastający z zasadzonej w ziemię bulwy. Ameryki, naprzód do Włoch, gdzie z początku tylko zwierzęta tuczono bulwami, dopiero jak w r. 1772 był wielki głód i ludzie nie chcąc mrzćć, zaczęli się nimi żywić, tak odtąd pozbyli się uprzedzenia i dziś najwięcej się nimi, przynajmniej u nas, żywią. Ziemniaki mają w jagodach nasiona, ale że z tych nasion w pierwszym roku mała tylko powstaje roślina i tworzy bardzo małe bulwy, więc się nigdy ziemniaków z nasion nie hoduje, tylko zasadza się bulwy. Z bulwy zasadzonej wychodzi zaraz kilka tęgich pędów a znajdując w niej dużo pokarmu, prędko się rozrastają i już w pierwszym roku tworzą znów liczne a duże bulwy.